Zobacz Najnowszy Epizod Podcastu 

logologo
  • Główna
  • O Mnie
    • FAQ
  • Terapie
  • Kontakt
  • Artykuły
  • Wydarzenia
  • Sklep
  • Umów Wizytę
Umów Wizytę
logologo
  • Główna
  • O Mnie
    • FAQ
  • Terapie
  • Kontakt
  • Artykuły
  • Wydarzenia
  • Sklep
  • Umów Wizytę
Umów Wizytę
  • Główna
  • O Mnie
    • FAQ
  • Terapie
  • Kontakt
  • Artykuły
  • Wydarzenia
  • Sklep
  • Umów Wizytę
featured_image

Miłość w czasach koronawirusa. Seksuolog o tym, co zmieniło się w relacjach intymnych

23 marca, 2020 Autor: Wiktoria Dróżka psychoseksuologia 0 komentarzy

Wiktoria Dróżka: Czy stan zagrożenia epidemiologicznego wywołany koronawirusem sprawi, że zwiększy się intensywność naszego życia seksualnego?

Adam Lewanowicz: To zależy, w którym domu i w jakiej formie relacji jesteśmy. Duża ilość osób w pierwszych tygodniach faktycznie skupiła się na sobie i na swoim życiu seksualnym. Mając dużo czasu, muszą go spędzać razem i pojawia się kilka możliwości – gra na konsoli,  wspólne gotowanie, czytanie książek, albo pójście do łózka.  Na początku jest szansa, że zwiększy się ilość kontaktów seksualnych, ale w pewnym momencie, potrzeby zostaną zaspokojone, nikt nie jest seks maszyną, aby robić to przez cały czas. 

Wiktoria Dróżka: Jak przymusowa reorganizacja naszej codzienności wpływa na naszą bliskość?

Adam Lewanowicz: Przymusowa reorganizacja znacznie wpływa na naszą bliskość, konieczność przebywania pod jednym dachem z rodziną przez dłuższy czas, może spowodować znaczne pogorszenie relacji. Jest wiele badań, które pokazują, że gdy przebywamy przez dłuższy czas w dużym zagęszczeniu ludzi, stajemy się bardziej poddenerwowani a czasem nawet agresywni. Przypomnijmy sobie sytuacje z życia większości z nas, Jedziemy na święta i pierwszych kilka dni jest super, ale po jakimś czasie mamy już siebie po prostu dosyć, szukamy odrobiny izolacji. Wiele osób nie chodzi do pracy, po to, tylko żeby pracować, nie wychodzi z domu na siłownie, aby ślicznie wyglądać, oni uciekają z domu! Uciekają od problemów, a teraz będą musieli się z nimi zmierzyć. Oczywiście nie wszyscy, ale tak bywa. Moje ulubione pytanie do pacjentów, którzy biegają maratony „ A Pan/Pani biega czy ucieka? ”

Wiktoria Dróżka: Przymus pozostania w domu sprawił, że po części skazani jesteśmy na rutynę. Czy to może być poważna próba dla związku? Czy możemy mieć siebie dosyć na ten czas? To może być sygnał rozpadu?

Adam Lewanowicz: Warto wykonać plan, gdzie będzie, podział, kto co, jak i gdzie robi. Mowa tu o codziennych czynnościach, by uniknąć konfliktów i mieć więcej czasu na przyjemności. Następnym krokiem, jest przypomnieć sobie, co kiedyś robiliśmy razem, co było fajne, co zawsze chcieliśmy spróbować. Oczywiście nie wszystkie nasz pomysły okażą się super, jedne będą lepsze inne mniej, ale jak nie spróbujemy, to się nie dowiemy. Jeżeli chodzi, o życie seksualne możemy, spróbować nowych pozycji seksualnych, różnego rodzaju przebieranek, możemy poeksperymentować.

Wiktoria Dróżka: W okresie koronawirusa mamy zachować bezpieczną odległość, a przecież to właśnie teraz potrzebujemy najwięcej przytulenia i dotyku. Frustrujące.

Adam Lewanowicz: Jeżeli jesteśmy pod jednym, dachem to jest raczej fikcja, tu chodzi bardziej o ograniczenie osób trzecich, więc nie bójmy się przytulić bliskiej osoby, pamiętajmy też, że bliskość możemy również przekazywać słowem i czynem. 

Wiktoria Dróżka: Czy pandemia sprawiła, że zaczęliśmy bardziej doceniać miłość najbliższych?

Adam Lewanowicz: Duża część osób zdała sobie sprawę, jakie nasze życie jest kruche i jak szybko możemy je stracić. Jest to idealny moment, by zadzwonić do bliskich, znajomych, przyjaciół, rodziny i zapytać się jak dają sobie radę, czy czegoś nie potrzebują, począwszy od zwykłego wygadania się, kończąc na wsparciu finansowym – tak wsparciu finansowym, dla wielu z nas będzie to bardzo ciężki okres, a nasze zarobki mogą być niestabilne. Jeżeli poziom bezpieczeństwa będzie zaburzony, to na innych płaszczyznach też pojawią się problemy.

Wiktoria Dróżka: To trudny moment dla osób samotnych. Jak oni sobie teraz radzą? Tinder ponownie zyskał? Czy koronawirus przyczynił się  do tego, że single szukają pocieszenia, zaspokajają  potrzebę bliskości emocjonalnej, wsparcia właśnie tam?

Adam Lewanowicz: Jeżeli chodzi o Tindera i inne portale randkowe, duża część osób je odpaliła w celu poszukiwania drugiej połówki, no ale niestety tu mamy paradoks. Z jednej strony Tinder służy do poznawania nowych osób z drugiej strony nie możemy za bardzo tego zrobić siedząc, zamkniętym w domu. Ale z tego, co się orientuje wiele osób po prostu ogranicza się do internetowego flirtu i czeka na lepsze czasy.

Wiktoria Dróżka: To trudne czasy dla ulicznej prostytucji, ale złote dla aplikacji randkowej i seksczatów online. Czy to tam teraz skupi flirt, seks, uwodzenie?

Adam Lewanowicz: Czasy ulicznej prostytucji moim zdaniem skończyły się już dawno temu. Obecnie króluje internet portale typu odloty, erodate itd., jest tam duży wybór osób zainteresowanych seksem za pieniądze, ale też za darmo. Bardziej bym się skupił tutaj na bezpieczeństwie i przenoszeniem wirusa – w końcu nie ubierzemy się w wielką prezerwatywę od stóp do głowy… W sytuacji braku stałego, zaufanego partnera sugeruję ograniczenie kontaktów seksualnych.

Wiktoria Dróżka: Niektórzy szukają analogii pomiędzy obecnym stanem zagrożenia, a stanem wojennym. Czy tak, jak wtedy może mieć do czynienia z baby boom i wyżem demograficznym?

Adam Lewanowicz: Owszem, jest to możliwe, dlatego warto się zabezpieczać, jeżeli nie planujemy powiększenia rodziny. Pamiętajmy – stosunek przerywany to nie jest metoda antykoncepcji.

Wiktoria Dróżka: W sieci krąży grafika nazwana „Coronasutra”, w którym zaznacza się dozwolone seksualne pozycje. Czy można to traktować poważnie?

Adam Lewanowicz:  Oczywiście, że nie to fikcja, ale zabawna.

Wiktoria Dróżka: Seks dla każdego pełni inne funkcje, dla jednego będzie to rozładowanie napięcia seksualnego, dla kogoś innego forma na zaspokojenia bliskości, czułości, miłości. Jak możemy sobie zapewnić zaspokojenie tych potrzeb, być blisko z drugim człowiekiem niekoniecznie przez seks?

Adam Lewanowicz: Masturbacja wydaje się, być dobrym rozwiązaniem, jeżeli osoba, z którą zazwyczaj uprawiamy seks nie jest naszym domownikiem. Kontakt przez internet i telefon może nie jest idealny, ale z drugiej strony może być to dla nas ciekawe doświadczenie.

Wiktoria Dróżka: Co będzie, kiedy epidemia się zakończy? Nastąpi ogromna potrzeba poszukania przygód, doświadczania wolności, przeżywania czegoś nowego, również w życiu seksualnym?

Adam Lewanowicz: Może tak być na początku – efekt wypuszczenia z klatki, szaleństwo, euforia, ale z czasem wszystko wróci do normy, stanie się codziennością.

mgr Adam Konrad Lewanowicz – psycholog, seksuolog, psychoterapeuta, ekspert portalu ZnanyLekarz.

Dziękuję. 

koronawirus kwarantanna psychologia par seks
Poprzedni
Następny

Pozostałe

Miłość w czasach koronawirusa.  Seksuolog o tym, co zmieniło się w relacjach intymnych
Miłość w czasach koronawirusa. Seksuolog o tym, co zmieniło się w relacjach intymnych
23 marca, 2020

Wiktoria Dróżka: Czy stan zagrożenia epidemiologicznego wywołany koronawirusem...

Zobacz Więcej
Jestem psycholożką, socjolożką i psychoterapeutką ze szczególnym uwzględnieniem terapii rodzin i par, organizowanego przez Fundację Rozwoju Terapii Rodzin na Szlaku w Krakowie.

Mój Gabinet

Sztuka Psychoterapii Wiktoria Dróżka

Narutowicza 74/5, Łódź

Pon – Piątek  8.00 – 14:00

 

wiktoria@sztukapsychoterapii.pl

Profil Znany Lekarz

663 201 018

 

Na Skróty

  • Strona Główna
  • O Mnie
  • FAQ
  • Terapie
  • Kontakt
  • Sklep

Odnośniki

  • Podcasty
  • Artykuły
  • Wydarzenia

© 2021 Sztuka Psychoterapii 🧡 Stworzył kadelsky.pl